Żółtaczka typu A zwana chorobą brudnych rąk wciąż aktywna. W całym kraju zachorowało na nią już ponad 1700 osób. W powiecie jarocińskim w ostatnich miesiącach okazało się, że 5 zostało nią zakażonych. To dane ze szpitalnego laboratorium, które w ostatnich miesiącach odnotowuje wzrost zainteresowania badaniami wykrywającymi tę chorobę.
Wirusowym zapaleniem wątroby typu A można zakazić się drogą pokarmową poprzez spożycie np. wody w tym również lodu, z którymi miały kontakt osoby wydalające wirus HAV z kałem i nie zastosowały się do podstawowych zasad higieny. Niebezpieczna może być również żywność umyta w skażonej wodzie.
– Pięć osób to dużo, tym bardziej, że kontakt z zakażonymi, którzy nie wiedzą o tym, że są chorzy- może być niebezpieczny, bo nosiciel możne zarażać przez 14 do 21 dni przed i około 7 dni po wystąpieniu objawów choroby.– tłumaczy Renata Maciejewska, kierownik laboratorium.
Wirus wylęga się w organizmie od 15 do 50 dni. W przypadku dzieci do 5 roku życia w wielu przypadkach zakażenie przebiega bez objawów. Z kolei dorośli mają charakterystyczne symptomy zakażenia, a ryzyko komplikacji wzrasta wraz z wiekiem.
– Od niedawna w miesiącu na badania dotyczące żółtaczki typu A z własnej inicjatywy przychodzi około 10 osób. To nie jest duża ilość, jednak warte podkreślenia jest to, że wcześniej w ogóle nie było zainteresowania tymi badaniami. Owszem, zdarzały się pojedyncze przypadki, ale najczęściej były to badania przeprowadzane na zlecenie lekarza. Odkąd jednak w Polsce wykryto wiele zakażeń- badających się przybywa. – dodaje kierownik laboratorium.
Powikłania WZW A są bardzo niebezpieczne i mogą zakończyć się śmiercią. Zalicza się do nich m.in. anemia aplastyczna , ostra niedokrwistość hemolityczna, cholestaza czy nadostre zapalenie wątroby.