Gonartroza i koksartroza- te słowa brzmią groźnie i to nie bez powodu. Pod pojęciem koksartrozy kryje się zwyrodnienie stawu biodrowego.Z kolei gonartroza oznacza chorobę zwyrodnieniową stawu kolanowego. Oba schorzenia są bardzo dokuczliwe i często są przyczyną niepełnosprawności. Tylko w ciągu ostatnich dwóch lat do jarocińskiego szpitala trafiło ponad 400 pacjentów, którzy borykali się tymi chorobami.
Gonartroza powoduje bóle stawu kolanowego i jego pogłębiającą się dysfunkcję . Dotyka najczęściej osób starszych, częściej też chorują na nią kobiety i osoby mające problem z otyłością. Leczenie polega m.in. na podawaniu odpowiednich leków i robieniu iniekcji bezpośrednio do chorego stawu. Konieczna też okazuje się fizjoterapia w postaci krioterapii czy leczenia ciepłem lub ultradźwiękami. Pacjentów z tą chorobą w jarocińskim szpitalu w roku2016 było 80, a rok później 83.
Z kolei koksartroza to choroba zwyrodnieniowa stawów biodrowych. Czynniki, które ją powodują to najczęściej uwarunkowania genetyczne czy nieprawidłowy tryb życia. Jej rozwojowi sprzyja też brak aktywności fizycznej, która prowadzona nawet w niewielkim stopniu potrafi znacznie poprawić stan zdrowia. Niestety, całkowite wyleczenie z koksartozy nie jest możliwe. Stosuje się farmakoterapię, rehabilitację a w ostateczności leczy się operacyjnie wstawiając w miejsce chorego stawu endoprotezę. Ta zastępuje chory staw.
– W ubiegłym roku mieliśmy 134 osoby, które zmagały się z koksartrozą, z kolei w 2016- takich pacjentów było aż 189. W wielu przypadkach konieczne okazały się operacje wszczepienia endoprotez. To były zabiegi wykonywane w ramach umów z Narodowym Funduszem Zdrowia. Tutaj akurat obowiązują limity, jednak istnieje możliwość przeprowadzenia zabiegu w pełnej odpłatności. Nie trzeba wtedy czekać w kolejce.- tłumaczy Leszek Mazurek, prezes szpitala.
Liczba pacjentów z roku na rok rośnie. W 2016 roku z powodu koksartrozy trafiło 191 pacjentów.